Niestety szybka wspinaczka nie była tak udana. Sąd ogłosił upadłość Yota Devices. Dalszy los gadżetu o nazwie Yota Devices nie jest znany. Dokładniej te jednostki, które pozostały w sprzedaży.
Wydarzenie odbyło się na Kajmanach, gdzie zarejestrowano jedno z przybrzeżnych producentów. Sąd Najwyższy ma 3 tygodnie na wpisanie spółki do rejestru pożyczek. Likwidacją zajmą się kompetentni specjaliści FTI Consulting. Warto przypomnieć, że pierwsza generacja obiecujących smartfonów miała miejsce w 2012 roku.
Co stało się z firmą?
Faktem jest, że nie tak dawno temu do sądu wszedł proces od dostawcy wyświetlaczy - Hi-P Electronics. Jednocześnie przedmiotem konfliktu były spory, które powstały między obiema firmami w 2015 roku. Tuż przed wejściem urządzenia na rynek amerykański. W wyniku niewykonania zobowiązania firma natychmiast straciła 126 milionów dolarów. Ponadto w 2017 r. Odbyła się kolejna wymiana procesów i zarzutów. W rezultacie firmom udało się znaleźć kompromis. Po 2 latach ostatnim punktem dyskusji był bankructwo raczej obiecującej marki w przeszłości. Zgodnie z umową jedna z firm nie spełniła warunków i należny był dokładnie 1 milion dolarów.